poniedziałek, 25 maja 2015

Filcowe etui na tableta

 Witajcie!!
Gdy na jedne z poprzednich świąt wstecz dostałam od mężusia tableta, szukałam do niego jakiegoś etui. Żadne nie było takie jak bym chciała, takie, które chciałabym kupić i które chciałabym mieć. W końcu więc postanowiłam, że sama je sobie zrobię ;) Postawiłam na filc, który został mi jeszcze od innego projektu. Uruchomiłam maszynę do szycia, dodałam do tego troszkę haftu krzyżykowego, który uwielbiam i oto jest :)







niedziela, 24 maja 2015

Kocyk z "babcinych kwadratów"

Był już haft krzyżykowy więc pora na szydełko. Z nim związana jestem o wiele krócej, ale zdążyłam się mocno zaprzyjaźnić :) Gdy zaszłam w ciążę i zaczęłam namiętnie śledzić rynek dziecięcy i niemowlęcy najbardziej urzekały mnie właśnie szydełkowe i robione na drutach kocyki i ubranka. Choć wcześniej liznęłam troszkę techniki i zrobiłam kilka koślawych zabawek na szydełku, to właśnie wtedy postanowiłam, że przyłożę się troszkę bardziej i sama zrobię obłędny kocyk. Nieoceniona okazała się tu pomoc sąsiadki Pani Ani, która wprowadziła mnie w świat włóczek. Tak jak ona oszalałam na punkcie chust, pledów, poduszek, maskotek i wszystkiego co wyczarowane szydełkiem. Ja jednak postawiłam na kocyk dla mojego maleństwa. Zdecydowałam się na wielokolorowy, taki który będzie pasował zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. Najbardziej spodobały mi się te, które tworzyły połączenie wielu małych elementów nazywanych przeze mnie i moją mentorkę ;) "babcinymi kwadratami". Zamówiłam włóczkę przeznaczoną na wyroby dziecięce, charakteryzującą się niebywałą miękkością i wybrałam wzór. Najpierw robiłam kółka (64 szt), z nich potem kwadraty, następnie kwadra łączyłam w pasy i te pasy ostatecznie w kocyk. Na finiszu w koło obrobiłam ładną falbanką i tak powstał kocyk jak się okazało dla dziewczynki ;) Dziś Zosia ma ponad rok i wciąż z niego korzystamy. Robiłam go jednak z myślą o przykryciu do wózka i w tej roli spisał się rewelacyjnie. Jako że Zosia urodziła się w marcu, to gdy tylko na dworze zrobiło się ciepło, korzystaliśmy z niego. I tak aż do jesieni. Dziś używamy go raczej w domu, bo jednak jest jasny, a do wózka na dwór mamy ciemny kocyk. Muszę przyznać, że to jedna z prac, z których jestem najbardziej dumna, ale i tych, które wymagały najwięcej czasu.  Wymiary kocyka to 70x70 cm. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu :) na końcu jest schemat gdyby ktoś coś ;)