środa, 30 grudnia 2015

wtorek, 29 grudnia 2015

Malowanie lampy sufitowej

Siostra chciała wyrzucić lampę, która wisiała w kupionym przez nią domu. Ja ją przygarnęłam i dałam drugie życie :) Oto ona








Magia świąt...

Święta przyszły, minęły w rodzinnej i ciepłej atmosferze i odeszły... Dużo odpoczęłam, spędziłam wspaniałe chwile z mężem i córką tuż przed pojawieniem się kolejnego skarba. Dalej czekamy, teraz już raczej na leżąco ;) Zapraszam was na krótką galerię zdjęć z naszych magicznych świąt.

Nasza choinka  








Dekoracje w pokoju Zosi






Słodkie paczuszki dla rodziny i znajomych





Dekoracje 




Nasza gwiazdeczka :)




wtorek, 22 grudnia 2015

"Uszyte" kartki świąteczne :)


Bardzo lubię robić sama kartki, ale w tej dziedzinie mało wiem i nie mam sprzętu ani tych wszystkich akcesoriów do scrapbookingu i robienia kartek dlatego postanowiłam z pomocą maszyny do szycia stworzyć bardzo proste kartki z choineczką :) nie powalają na kolana, ale bardzo szybko się je robiło, nie potrzebowałam wielu materiałów i wyglądają wystarczająco estetycznie aby je komuś podarować :)






niedziela, 29 listopada 2015

Drugie życie starej szafki

Jakiś czas temu postanowiłam odnowić troszeczkę i dać nowe życie starej szafce, którą znalazłam na strychu. Wymyśliłam, że wykorzystam ją w pokoju Zosi. Zdecydowałam się tylko na malowanie białą farbą i wymianę gałek a szafka w ogóle nie przypomina już tej wcześniejszej. A co wy myślicie o tej przemianie??

PRZED




PO









piątek, 27 listopada 2015

Debiut w szyciu czapki i komina :)

Moi milusińscy... ależ jestem szczęśliwa - wczoraj udało mi się uszyć czapeczkę i komin dla Zosika. A wszystko za sprawą pewnej Anki, która pokazała mi swoje prace i zapewniła, że ja na pewno też dam radę to uszyć.
Namęczyłam się i faktycznie się udało. Choć kolorowo nie było, bo chyba 5 razy prułam, obcinałam, przycinałam, zwężałam i rozszerzałam. Ale, ale, ale... na efekt końcowy nie narzekam, wyszło fajnie.
Siostra przywiozła mi kiedyś kawałek ślicznego, dziewczęcego polarku, który postanowiłam w końcu wykorzystać. Dokupiłam teraz dresóweczkę, żeby komplet był dwustronny i oto jest. Czapeczka i komin różowo-szary. Przyzwyczajcie się do tego zestawienia, bo jeszcze nie raz tu zagości - to mój ulubiony duet kolorystyczny :)
Tadam... :)




niedziela, 22 listopada 2015

niebieski kocyk szydełkowy

W podziękowaniu dla dawnej sąsiadki, powstał kiedyś niebieski kocyk dla jej synka. Błękitny z granatowym wykończeniem. Mam nadzieję, że był świadkiem niejednego słodkiego snu tego maluszka ;)
Zosia mająca wtedy jakieś 8 miesięcy nie pozwalała mi na fotografowanie samego kocyka ;)












Ach ten listopad...

Jaki szalony ten listopad. Nie odzywałam się, bo spontanicznie zdecydowałam się na wyjazd do siostry do Niemiec, ponieważ była to dla mnie ostatnia szansa na taką wyprawę przed porodem. Siostra kupiła dom i bardzo chciałam go zobaczyć. Dom oczywiście przepiękny, choć wciąż są w trakcie remontu. Ale jak tylko skończą i siostra udekoruje go według swojej wizji to już w ogóle będzie bajka.
Będąc w Niemczech siostra zabrała mnie do kilku klimatycznych sklepów - wierzcie mi - oszalałam. Zwłaszcza w jednym. Kobietka ma sklep przy domu razem z kwiaciarnią. A w tym sklepie pełno dekoracji dla domu takich firm jak Green Gate czy Ib Laursen poukładane seriami, kolorami - potraficie sobie to pewnie wyobrazić. Pełne regały pięknych tkanin do szycia, wstążeczek, akcesoriów do szycia, książek z inspiracjami. Do tego maskotki i ubranka dla dzieci "handmejdowe". No obłęd!! Nie zrobiłam dla was zdjęć, bo po pierwsze byłam tak zaślepiona, jak Alicja w krainie czarów, a po drugie sklepik jest tak kameralny, że czułam, że aż nie wypada.
Kolejny sklep to takie centrum w sumie ze wszystkim, ale głównie właśnie z dekoracjami do domu i ogrodu, rzeczami do majsterkowania. Pełno tam latarenek, lampionów, tacek przeróżnych, szkła, ceramiki, wstążeczek, farb kredowych do malowania, tekstyliów i wiele wiele innych rzeczy. Tam też oszalałam ;)
Ale żeby nie było zbyt pięknie po trzech dniach od powrotu trafiłam do szpitala z ostrą infekcją ;/ Tyle planów na porządki przedświąteczne (oczywiście bez szarżowania tylko prace dostosowane do mojego obecnego stanu) a tu trzeba leżeć i leżeć i do domu puścić nie chcą. Na szczęście wszystko zmierza w dobrym kierunku i wypuścili mnie wczoraj do domu. Więc jutro trzeba zrobić zakupy, zarobić ciasto na pierniki i we wtorek z Zosią będziemy piekły. Nie mam jeszcze przepisu więc wypróbuję jakiś z sieci. Jeśli wyjdą dobre, to na pewno podzielę się z wami przepisem.
Tymczasem mam dla was kilka inspiracji świątecznych właśnie w stylu Green Gate i Ib Laursen. Miłego niedzielnego wieczorku :*

źródło: Pinterest

źródło: Pinterest

źródło: Pinterest

źródło: Pinterest

sobota, 31 października 2015

Torebka "sowa" szydełkowa

Dla pewnej młodej damy powstała na szydełku taka oto torebka sowa :) sama uwielbiam sówki wszędzie i w każdej postaci, mam nadzieję, że właścicielce również przypadła do gustu :)