wtorek, 26 stycznia 2016

Moja książka kucharska

Dziś króciutki o mojej książce kucharskiej. Prowadzę ją w segregatorze z kilku względów:
Jeśli podczas gotowania lub pieczenia coś chlapnie lub pryśnie można to szybko usunąć z folijki i przepis nadal pozostaje czysty i schludny, a z zeszytami hmmm same wiecie jak to bywa. U mnie wczesniej w zeszytach było pełno tłustych plam i odkąd pojawił się segregator i każdy przepis jest w koszulce problem został zażegnany :)
Kolejna wielka zaleta takiego "zeszytu" to prosta wymiana przepisów. Jeśli ktoś prosi mnie o jakąś receptę, łatwo wyciągnąć kartkę z koszulki i skserować dokładnie to na czym komuś zależy. Bardzo to praktyczne.
Mając wszystkie przepisy spisane na osobnych kartkach, bardzo łatwo je sobie w każdej chwili posegregować na różne kategorie np: ciasta, muffinki, dania obiadowe, przetwory...

Ja postanowiłam na zwykły segregator najpierw wyhaftować krzyżykowo a potem uszyć etui. Segregator można też okleić ładnym papierem lub tkaniną i gotowe. Uwielbiam takie projekty. Niby nic, a jak cieszy oko za każdym razem gdy po niego sięgam :)



1 komentarz:

  1. Świetny pomysł na piękny, oryginlany przepiśnik! Wspaniały haft:)

    OdpowiedzUsuń